Pijawka himself :)
Pijawka himself :)
Tomasz Sokolewicz Tomasz Sokolewicz
359
BLOG

Pijawka

Tomasz Sokolewicz Tomasz Sokolewicz Polityka Obserwuj notkę 0

List do uczestników podziemia niepodległościowego i wszystkich tych, którzy chcieliby tam się znaleźć

Na wielu forach internetowych opisujecie siebie, jako tych, którzy mają wysokie odznaczenia państwowe i prawo do nich.

Wiele razy w różnych dyskusjach zwracałem wam uwagę, że ordery otrzymaliście razem z sędziami stanu wojennego, agentami SB i WSI, którzy prowadzili aktywną działalność przeciw niepodległości państwa Polskiego i agentofilami legendowanymi przez agentów.
„Kto z kim przestaje – takim się staje” – pisałem do was.
 
Często odpisywaliście mi, że biję pianę, że wolelibyście konkretnie. Nie spełnię tej prośby, bo nie chcę nikogo ranić, ale przedstawię wam konkretne wydarzenia przypisując do nich ludzi, skrytych tylko pod maską imion, tak, aby każdy mógł siebie rozpoznać.
 
Włodek, historyk, w swojej książce o KPN pisze, że grupa do której należał, była dużo atrakcyjniejsza od KPN. Możliwe, że tak było, ale tematem książki jest KPN, Włodek jest historykiem i poza opinią Włodka nie znajduje w książce żadnego uzasadnienia tezy, którą Włodek głosi.
 
Krystyna prosi Kornela o uwolnienie się od pijawek. To porównanie chyba dotyczy mojej osoby. Jeśli ktos nie wie, czym jest pijawka, chętnie wyjaśnię sięgając do wikipedii:
 
Pijawki, pijawki właściwe (Hirudinea) – podgromada zwierząt z typu pierścienic (Annelida) obejmująca ponad 500 – w większości eurytopowych – gatunków zaopatrzonych w jedną lub dwie przyssawki. Prowadzą pasożytniczy lub drapieżny tryb życia. Są blisko spokrewnione ze skąposzczetami, mają z nimi wiele cech wspólnych i włączane są z nimi do siodełkowców (Clitellata). Większość pijawek to zwierzęta wodne lub amfibiotyczne, gatunki lądowe należą do rzadkości.   (  Wikipedia  )
 
Robert popiera Krystynę: na żadną krytykę nie odpowiada, pozwala sobie na sowizdrzalskie dowcipy o braku śniadania i związanym z tym brakiem brakiem myślenia, a poza tym skarży się, że nie został potraktowany w dyskusji z należytym szacunkiem. Podobnie jak Krystyna zwraca się do Kornela z prośbą o interwencje.
 
Symbolicznym wydaje się zachowanie Jurka, który powiadomiony o demonstracji 13.12 jakieś 60 dni wcześniej pomimo ustalenia, że działamy wspólnie kilka dni przed 13. 12 Wyznaczył tak datę zebrania, aby obecność na początku demonstracji nie była możliwa, a następnie 13.12 ludzi przybyłych do lokalu po prostu wyprosił. Ludzie przyjechali kilkaset kilometrów by w lokalu "Stowarzyszenia Solidarności Walczącej" otrzymać informację że won na mróz.... Czy nazwa SW oznacza "walczący z Solidarnością", niesolidarny ?
 
Włodek, Krystyna, Robert i Jurek wysiedli chyba z łodzi płynącej w stronę niepodległości wprost do morza kłamstw, albo na wysepkę będącą własnością aparatczyków z pzprowskiego Natolina, którzy w łodzi z ukradzionym emblematem „Solidarności” powrócili do władzy po długiej, bo trwającej od 1956 roku przerwie.
 
Nie macie mandatu do reprezentowania całej opozycji niepodległościowej.
 
Z całym szacunkiem: nie rozbrajaliście milicjantów i żołnierzy LWP, nie podpaliliście pomnika Feliksa Dzierżyńskiego przy wyjściu z siedziby SB – Pałacu Mostowskich w czasie stacjonowania tam plutonu ZOMO, nie poiliście żołnierzy jaruzelskiego herbatą z środkiem na przeczyszczenie, ani to nie wy wysyłaliście żeński aktyw ZSMP do kina z zomowcami.
 
Zrobiliście z pewnością wiele wspaniałych rzeczy, ale byli tez inni. Chciałbym, abyście nie wchodzili na tak popularne pozycje Władysławów Gomułek czy Adamów Michników.
 
Nie przeszkadzajcie.
Nie przeszkadza wam to, że obok was taki sam order dostaje sędzia stanu wojennego, agenciak SB czy powracający do władzy utraconej w 1956 roku aparacik pzprowski to go sobie weźcie, ale nie stawajcie w jednym szeregu z cudownym dzieckiem aparatu partyjnego Adamem Michnikiem czy komunistycznym Nikodemem Dyzmą Krzysztofem Królem próbując sobie przypisac siłę sprawczą w obaleniu komunizmu, który przecież ma się bardzo dobrze i nic nie wskazuje na to, że zostanie obalony.
 
Ten list nie jest przeciwko wam. Napisałem go, bo się o was martwię. Jurek i ludzie uwalniający Janka Narozniaka byli dla mnie bohaterami, w chwili, w której drżącą ręką zbierałem kościuszkowskie orzełki.
 
Jeśli zmęczeni trudem wiosłowania wysiedliście z łodzi płynącej do niepodległości to proszę: nie przeszkadzajcie nam wiosłować dalej i milczcie, bo milcząc łatwiej zachować godność i dobre imię.
 
Nazywanie działaczy niepodległościowych pijawkami obraża wielu z nas. Wierzcie mi, że słyszałem juz gorsze rzeczy, ale przykro mi, jeśli takie słowa słyszę nie od opłacanego agentofila jakiegoś oligarchy, czy od aparacika z pzpr rządzącego dzisiaj Polską - bo to ma małe znaczenie, ale od ludzi, którzy sami siebie nazywają i wolnymi i solidarnymi.
 
Legitymacje do napisania tego listu daje mi status pokrzywdzonego i niemiecki chirurg, który w długiej, wielogodzinnej operacji naprawił liczne „uszkodzenia wewnętrzne” powstałe w wyniku „ciężkiego wypadku komunikacyjnego lub czegoś o podobnych skutkach” i zwykłe dążenie do prawdy.
 
Jeszcze raz: zmęczyliście się, rozumiem, ale nie przeszkadzajcie, proszę.
 
 
 
 
 
 
 

<<< kontakt: sokolewicz@ubezpieczenie.biz.pl >>> --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Banuję za wulgaryzmy i aluzje do życia osobistego mojego i innych.Głupotę w dowolnym stężeniu dopuszczam. Zbanowani:

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka